i przepiękne okolice uzdrowiska Baden-Baden. Byłem już na weekend w tych rejonach pod koniec listopada 2018 w okolicach Fryburga i już wtedy mogłem śmiało powiedzieć, że to jeden z najpiękniejszych regionów Niemiec. I to ze sporą gwarancją słonecznej pogody. W ten weekend pogoda zwariowała, zaczęły latać owady łącznie z motylami. Dzisiaj do pobliskiego miasteczka Sinzheim wybrałem się na krótki rękaw, a gdybym miał krótkie spodenki to też bym je założył. Temperatura w słońcu przekraczała 20 stopni – w połowie lutego !
Wczoraj wybrałem się na dłuższą wycieczkę. Za cel wybrałem sobie widoczną z parkingu wieżę RTV Fremersbergturm udostępnioną jako punkt widokowy i to bez żadnej opłaty. Została wybudowana na wzniesieniu o wysokości 524m, a żeby podziwiać z niej całą panoramę okolicy trzeba jeszcze wejść na taras po 144 krętych schodach. Warto, widok oszałamiający ! Do tego wcześniejsza trasa do celu, najpierw przez pola, potem powoli w górę między winnicami, aż w końcu wejście do lasu, który przywitał mnie niesamowitym śpiewem ptaków i odgłosem pracy dzięcioła.
Ponieważ z okolic wieży do uzdrowiska Baden-Baden miałem już tylko 3,5 km to żal było sobie je odpuścić, tym bardziej że z parkingu to 10 km, więc wybór był prosty, aczkolwiek ze względu na ilość km ryzykowny. Kiedyś zdarzało mi się chodzić po górach, ale chyba nigdy nie pokonałem dystansu 30 km na nogach. W sumie razem ze zwiedzaniem, przerwami, cała wycieczka zajęła mi ponad 7 godzin.
Wracając do Baden-Baden. Urocze miasteczko, widać że bardzo popularne wśród turystów. Jeśli w lutym przy ładnej pogodzie tylu ich było to latem musi w nim być niesamowity ścisk. Przyjemnie jednak było pospacerować jego uliczkami i podziwiać piękne budynki. Niestety ze względu na przebyte już 20 km i czas bo jednak wolałem nie wracać po ciemku to i nie mogłem zbyt długo w nim zabawić. Szkoda, bo miasto ma bogatą historię sięgającą nawet czasów Rzymian i z pewnością wielu miejsc nie zobaczyłem. Czy warto je odwiedzić ? Oczywiście, choć niekoniecznie w sezonie jeśli nie lubicie natłoku turystów.
Kilka fotek z wycieczki dodam jak będę w zasięgu wifi. Ci, którzy korzystają z Instagrama zapraszam na swój profil bo tam fotki już są.